Thursday, May 29, 2014

św. Jakub Starszy z Krzemienicy

Właśnie czemu Jakub a nie sensowne Jakób? Ale mniejsza - taką "reformę" nam zgotowali sto lat temu i trwa do dziś - widać idiotyczne reformy to jeden z symboli polskości.

Kościół,odwiedziłem podczas pielgrzymowania szlakiem św. Jakuba z Łańcuta do Rzeszowa.

Jest to jak na budowle drewniane kościół stosunkowo młody, powstały na miejscu i w kształcie gotyckiego wybudowanego z fundacji Pileckich (upewnię się czy to ten sam bohaterski ród) w 1492 roku.  Niestety spłonął on w 1750.

Obecny konsekrowany został w 1754.

Jest to budowla trójnawowa, ze zwężonym prezbiterium zamkniętym trójbocznie, zakrystią od północy oraz kruchtą i przedsionkiem.


Wnętrza nie widziałem, więc rozpisywać się nie będę. Z zewnątrz wygląda zachęcająco.

 Podejście od strony szlaku - nawet nie wiecie jaka radość - deszcz ustał, szlak nie okazał się mylny...

 Południowa ściana

 Widok na przedsionek i dzwonnice.

 Zwieńczenie gontów nad przedsionkiem

 Puncowanie to stara i wciąż popularna metoda ozdabiania wyrobów kowalskich 
- ale przyznam że ten typ puncowania widzę pierwszy raz.

 A to ciekawostka! 
Przykościelna... kostnica! 
Co ciekawsze niejednokrotnie spotykałem takie budyneczki i zawsze traktowałem je jako swego rodzaju pomieszczenia gospodarcze. Którymi zapewne się stały po tym jak przestały pełnić funkcje kostnic. 

 A to widok na północną ścianę kościoła z... kostnicy

 Szczerze mówiąc wyprowadzanie ciała z takiego miejsca wydaje mi się o niebo bardziej ludzkie i naturalne, niż z klimatyzowanych hipernowoczesnych prosektoriów.

 Trójbocznie zamknięte prosektorium. Ciekawostka są drzwi, mało gdzie indziej spotykane - w każdym razie ja takowych nie pamiętam.

 Zakrystia.

 Dzwonnika i tablica z kopalnią wiedzy 
Te schody to już dalsza część szlaku który mnie prowadzi i wzywa jednocześnie. 

A tyle udało się dostrzec poprzez tralki dzwonnicy.

6 comments:

gwiezdna said...

prześliczny kościółek! szkoda, ze był zamknięty.

Michał said...

Witaj!
Co za wspaniały kościółek drewniany. To moje właśnie klimaty.
Nie brakuje nam szlaków św. Jakuba.
Dziękuję za odwiedziny i zapraszam na kolejne.
Pozdrawiam serdecznie.
Michał

krogulec14 said...

260 lat to rzeczywiście "młodziak". Ale i tak jest piękny ! :-)

Mo. said...

Zgadzam się co do kostnicy - taka skromna i drewniana zdecydowanie bardziej mi pasuje. Z resztą - drewniane kościoły uwielbiam. Powodów ku temu wiele - np. zapach :)

makroman said...

Gwiezdna - szkoda, ale trudno oczekiwać by stale ktoś pełnił w nim dyżur. W niedzielę i święta pewnie jest otwierany.

Michale - owszem - klimaty bardzo nasze.

Marku - No co mój parafialny ma cztery setki z potężnym okładem... to ten jest młodziakiem.

Mo - Nie ma to jak kostnicze klimaty ;-))))

Wiesław Zięba said...

Szlak św. Jakuba to chyba najbardziej znany szlak pielgrzymkowy. Też udało mi się zobaczyć kilka kościołów tego szlaku.